Brush peny Sign Pen Craft Design Technology w rękach amatora

Dzięki umiarkowanie miękkiej końcówce, nadaje się do brush letteringu, tak samo jak do tworzenia komiksów, szkiców czy… podpisywania się. Stąd zresztą wzięła się nazwa Sign Pena, który w Japonii służy najczęściej właśnie do podpisywania się i bywa nazywany name penem. Pentelowi aż osiem lat zabrało stworzenie idealnego połączenia pędzelka i pióra wiecznego, które pozwoliłoby na swobodne pisanie znaków języka japońskiego! Ceniony przez artystów, projektantów, grafików, a nawet architektów, ma również swoich fanów wśród miłośników kaligrafii nowoczesnej.

Brush pen Sign Pen marki Pentel jest obecny na rynku od 1963 roku, a w roku 2020 firma Craft Design Technology postanowiła odświeżyć nieco jego wygląd. Zachowano korpus z lekkiego polipropylenu, nadając mu nowy jasnozielony odcień Byakuroku, charakterystyczny dla wszystkich produktów Craft Design Technology. Na korpusie pojawiło się logo Craft Design Technology w kolorze srebrnym, któremu po przeciwnej stronie odpowiada logo Pentel. Nie zmieniła się stożkowata końcówka z włókna syntetycznego oraz tusz na bazie wody, który od lat sprawia, że kolory Sign Penów są tak wyraziste i intensywne. Choć oryginalnie seria Sign Pen zawiera 12 kolorów, Craft Design Technology zdecydował się na zestaw dziesięciu, wśród których znajdziecie szary czy różowy.
Tyle suchych faktów. A subiektywnie?

Podchodziłam do brush penów Sign Pen Craft Design Technology z dużym zainteresowaniem, choć mimo całej mojej miłości do pisania piórami wiecznymi, nie sądziłam, że mogę znaleźć przyjemność w nowoczesnej kaligrafii. Wypróbowałam poszczególne kolory, nieśmiało kreśliłam pierwsze linie, aż wreszcie postanowiłam skorzystać z dobrodziejstw Internetu, obejrzeć kilka filmów, znaleźć ćwiczenia i dać brush letteringowi szansę.

Brush peny Sign Pen Craft Design Technology zaskakują miękką ale precyzyjną końcówką i dobrze prowadzą się na różnych papierach (wypróbowałam kilka, od zwykłego papieru do drukarki, przez zeszyt Leuchtturm, po papier MD). Z każdym kolejnym użyciem coraz lepiej współpracowały z moją amatorską ręką. Linie nie rozmazują się, a lekki brush pen nie męczy dłoni, co jest ogromnym atutem, gdy wciąż ćwiczymy kaligrafowanie. Kolory są intensywne, ale nie jaskrawe. Szczególnie spodobał mi się musztardowy kolor, który znalazł się w zestawie zamiast żółtego.

Czy brush peny Sign Pen Craft Design Technology zostaną ze mną na dłużej? Na pewno! Odkryłam niemal medytacyjną siłę kaligrafii: kiedy skupiam się na precyzyjnych pociągnięciach linii, zapominam o całym świecie. To po prostu świetna zabawa i myślę, że osoba bardziej zaawansowana znajdzie w serii Sign Pen CDT jeszcze więcej radości niż ja!

P.S. Post został zilustrowany zdjęciami osobistych wprawek autorki w liternictwie nowoczesnym. Proszę zaawansowane osoby o wyrozumiałość w ocenie moich umiejętności. 🙂

.

Dodaj komentarz